Głoska na wakacjach: sekwencje  z tasm.

Głoska na wakacjach: sekwencje z tasm.

Jestem na wakacjach;) Razem ze Stasiem robilismy maszt do lodki. Chcecie popatrzec? 🙂 1. Kupilismy w Pepco zestaw kolorowych tasm (zawiedziona nimi jestem), skombinowalismy dwa noze na grilla;) 2. Zaczelam sekwencje, Mlody konczyl. Cwiczyl i sprawnosci manualne i sekwencyjne uporzadkowanie 3. Zrobilismy lodke z origami, umiescilismy na niej nasz maszt i do basenu 🙂 (nie mam zdjec). A, że piszę do Was z komorki, to…

Pseudowyrazy

Pseudowyrazy

Często dostaję od Was maile, w których pojawia się ta sama fraza: „moje dziecko umie czytać, ale przekręca wyrazy, końcówki, zgaduje.” Dlaczego tak się dzieje? Pamiętacie mój wpis o ciągach zautomatyzowanych? Otóż niektóre zdania, frazy też są takimi ciągami. Pojawiają się w naszym słowniku tak często, że je automatyzujemy. Przykładem takiego zdania jest chociażby „Ala ma kota”. Kiedy czytamy „Ala ma…” już wiemy, że na…

Babcia.

Babcia.

Babcia w gabinecie, babcia na diagnozie to jest bardzo częsty temat rozmów między mną, a moimi koleżankami. Babcia Babcia to jest bardzo potrzebny człowiek małemu człowieczkowi. Jest to również niezastąpiona pomoc dla młodej mamy, ale mam wrażenie, że czasem się z lekka, ta pomoc zmienia w … zresztą poczytajcie. Rozróżniam trzy „rodzaje” babć na diagnozie. Dwa pierwsze denerwują strasznie, trzeci jest przecudowny. 1. Babcia nie da…

Zbitki spółgłoskowe

Zbitki spółgłoskowe

.. czyli zło zła, najstraszniejsza i najgorsza „rzecz” w metodzie. Dlaczego? Ano dlatego, że nigdy nie wiadomo, gdzie je podpiąć: pod zamknięte? Pod otwarte? A przecież wyrazy typu PRACA, MAŁPA, KLEJE czy WSTAŃ przeczytać trzeba, prawda? Zatem kilka słów o nieszczęsnych zbitkach. 1. Zanim wprowadzimy zbitki dziecko musi znać wszystkie sylaby otwarte: także te z Ł, NI, SI, ZI, DZI, CI, CZ, SZ, RZ, Ż,…

Rozmowa z małym Aspikiem :)

Rozmowa z małym Aspikiem :)

Michał ma 5 lat i zdiagnozowany ZA. Omawiamy obrazek. Doszliśmy do tego kto to jest i co robi. Kasia: On przypala kiełbaski. Michał: Tak K: I kto do niego jedzie? M: Straż pożarna. K: I co oni zrobią, jak przyjadą? M: Zaparkują auto. K:… no tak.. a potem? M: Wysiądą z auta K:.. Misiu tak, ale docelowo co zrobią? M: Rozwiną wąż. K: A po…

Czerwcowo-lipcowy Miszmasz

Czerwcowo-lipcowy Miszmasz

Stwierdziłam, że pokażę Wam kilka zdjęć (niekoniecznie z) terapii, których tutaj jeszcze nigdy nie publikowałam (przynajmniej większości). Część czasem pokazuję na facebooku 🙂 Chcecie zobaczyć? 🙂 1. Który nie ma pary? 2. Piktogramy w pracy pewnej specyficznej grupy osób 😛 3. Ania uczy się rozróżniać głoski ciszące od syczących 4. Szukamy par 5. Rzeźby w dyni. Pułtusk. 6. Zegar słoneczny w Scharbeutz. Tylko słońca brak…

PA i MA

PA i MA

Pamiętacie, jakiś czas temu pisałam o tym, jak powinno się wprowadzać sylaby w metodzie krakowskiej, aby dziecko umiało je dobrze czytać. Pokazywałam zarówno kolejność wprowadzania paradygmatów, jak i sposób ich wprowadzania w naukę dziecka. Przed, ale zwłaszcza po tych postach, dostałam tysiące maili od Was z ogólnym przesłaniem: „On się w życiu nie nauczy czytać, bo cały czas myli mu się PA z MA, PO z…

Nastoletnia dwujęzyczność

Nastoletnia dwujęzyczność

Czytam sobie tu i tam. Po raz setny, po raz enty pojawiają się pytania: jak wychować dziecko dwujęzyczne, jak mówić do dziecka, w którym języku, mieszać czy nie mieszać, i tysiąc innych problemów rodziców małych dzieci. Oczywiście są to bardzo ważne problemy wymagające omówienia, ale.. ale jakoś takoś mam takie głupie wrażenie, że nie ma nic dla matek nastolatków. A tu chyba najtrudniejszy wiek na…

Głoska na wakacjach: koordynacja własnego ciała

Głoska na wakacjach: koordynacja własnego ciała

Teoretycznie – z punktu widzenia logiki przeciętnego „zjadacza chleba” – ciało człowieka nie ma nic do tego, w jaki sposób tenże człowiek mówi. No bo co ma niby mieć? Język jest w buzi, ciało niżej, ośrodek mówienia od ośrodka ruchu ciałem w mózgu nie najbliżej siebie położone (nie licząc motoryki małej), to jak? A jednak! Łatwiej nam mówić i myśleć, jeśli potrafimy panować nad własnym…

Kosmita

Kosmita

„Kiedy kosmita pojawił się w rodzinie państwa Jelonków, nikt nawet nie podejrzewał, że jest kosmitą. Nawet on sam! Może dlatego, że przybył w ubraniu? Zawinięty w kocyk, w czapeczce z pomponem i w śpiochach w misie. […] W każdym razie, kiedy rodzice przywieźli go ze szpitala, Ola była szczęśliwa, że ma brata. […] Tak jak jej najlepsza przyjaciółka Julka, która już od roku miała siostrę.…

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress