Wzory, wzory, wzory

Wzory, wzory, wzory

Nie na darmo wrzucałam dzisiaj na FB stary post o odwracaniu wzorów 🙂 Dzisiaj chciałam Wam pokazać, jak ćwiczę z dziećmi na wzorach atematycznych. Dla przypomnienia przypomnę 😀 że są to wzory, które nie mogą się dziecku z niczym kojarzyć. Mogą oczywiście kojarzyć się z szachownicą, ale już nie z ciężarówką, wiatrakiem czy innym misiem. WZÓR nie może się kojarzyć. Kształt możecie mieć dowolny 🙂 Do…

Co to jest język dziecięcy

Co to jest język dziecięcy

Jakiś czas temu znalazłam artykuł, w którym pewna pani psycholog mówi, że logopedzi robią błąd nie pozwalając mówić matkom do dzieci językiem dziecięcym. „Przecież to jest naturalne, że mówię do dziecka daj rączkę, a nie rękę.” – argumentuje psycholog. Przeczytałam. Przemieliłam. Miałam się nie odzywać. Ale nie odpuszczę. Szanowni Państwo, naturalne zdrobnienia (Natalka, aniołek, domek, kotek, autko) są NORMALNE w naszym języku. I nie znam…

Książeczka dla Maksia

Książeczka dla Maksia

Maksio jest mi dzieckiem szczególnie bliskim. Jest synkiem mojej koleżanki, z którą na początku nic przyjaźni nie zapowiadało 😉 A tu – 🙂 Jak wiecie, z Hamburga wyjeżdżam niedługo. Nie wiem, kiedy wrócę. Dlatego chciałam, żeby Maks coś ode mnie miał. Więc zrobiłam mu książeczkę z pianki. Na razie dla małego jest za trudna, ale może kiedyś się przyda. Kartki wykonane są z pianek, a…

Nie czytaj dziecku książeczek…. jeśli nie chce :)

Nie czytaj dziecku książeczek…. jeśli nie chce :)

O czytaniu dzieciom krzyczą wszystkie media. O tym, jak jest ważne, jak rozwija myślenie, słuchanie, wyobraźnię i kilka innych ważnych rzeczy. O tym, że książka jest bogactwem, że tylko dzieci, którym czytano, potem chcą czytać oraz o tym, że tylko te dzieci, chcą się uczyć czytać. O ile z pierwszym zdaniem – stuprocentowa zgoda, o tyle z drugim – osiemdziesięcio 🙂 Ale nie o badania statystyczne…

Olaf, Milenka i dżdżownice…

Olaf, Milenka i dżdżownice…

Dzisiaj opowiadanie 🙂 Postanowiłam, że coś jakiś czas będę Wam wrzucać opowiadania, jakie piszę dla dzieci. Na początek opowiadanie o Olafie i Milence. Opowiadanie jest dla dzieci starszych, które potrafią już czytać. Opowiadanie czytałam razem z Olafem – dwujęzycznym pacjentem – z którym utrwalamy użycie głosek ciszących i szumiących w mowie spontanicznej 🙂 Może się komuś spodoba? KOŃ BY SIĘ UŚMIAŁ! MYŚLAŁBY KTO, ŻE MILENA…

„A widziałaś kiedyś dorosłą osobę, która nie mówi?”

„A widziałaś kiedyś dorosłą osobę, która nie mówi?”

Jedna z mam, która czyta Głoskę, a którą serdecznie pozdrawiam :), umieściła na pewnym forum pytanie, w jaki sposób inne mamy uczyły swoje dzieci mówić. Pytanie rzeczywiście trochę nietrafione, ale tylko sposobem wyrażenie – ja bym spytała, w jaki sposób stymulowaliście dziecko do mówienia. Ale to moje osobiste zawodowe zboczenia 🙂 Mniejsza z tym, bo cały post był rozsądny. Pani opisała w jaki sposób „uczą”…

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress