Maksio jest mi dzieckiem szczególnie bliskim. Jest synkiem mojej koleżanki, z którą na początku nic przyjaźni nie zapowiadało 😉 A tu – 🙂
Jak wiecie, z Hamburga wyjeżdżam niedługo. Nie wiem, kiedy wrócę. Dlatego chciałam, żeby Maks coś ode mnie miał. Więc zrobiłam mu książeczkę z pianki. Na razie dla małego jest za trudna, ale może kiedyś się przyda.
Kartki wykonane są z pianek, a poszczególne zadania z przeróżności.
Na początku Maks musi poszeregować domki i dachy od największego do najmniejszego.
Jak widzicie – pod domkami są zaznaczone kontury, bo samo szeregowanie może być za trudne dla dwulatka. Domki doczepiane są na piankę magnesami.
Potem kategoryzowanie. Mamy dwa potwory – jeden duży, a drugi mały. Duży potwór ma duże oczy, mały – małe. Trzeba je dokleić do miejsc, gdzie wskazuje taśma (te białe punkty).
Potem jest żyrafa. A pod nią kontur żyrafy 🙂 trzeba z części ciała złożyć zwierzę. Żyrafa też jest przyczepiana magnesami.
A potem idą sobie zebry. Mama zebra jest przyklejona na stałe, małe – można zamieniać miejscami. Są wykonane z mikrogumy i filcu. Można je albo pokategoryzować (filc góra, guma – dół) lub ułożyć sekwencyjnie guma-fil-guma.
Klawisze do analizy i syntezy słuchowej. Naciskam klawisz, a zadaniem dziecka jest nacisnąć ten sam. Potem naciskam dwa, dziecko powtarza… I tak dalej 🙂 Przy każdym naciśnięciu nazywam dźwięk, np. AE (dwa klawisze i dwa dźwięki).
Drzewo, a na nim znów sekwencje. Trzeba zawiesić listki na drzewku ze wstążki sekwencyjnie (niebieski – czerwony).
A na koniec biedronki 🙂 Do nauki czytania 😀
Każda strona wykonana jest z pianki, ale poprzedza ją strona z twardej tektury, na której napisana jest samogłoska. Taki wstęp do nauki czytania 😉
Całość spięta jest drucikami kreatywnymi, co pozwala na rozszerzenie lub zwężenie kąta otwierania książki.
Co sądzicie o tej książeczce?
ps. Prywata – osobiste i oficjalne buziaki dla Mamy Maksa :*
Mam dwa pytania techniczne (może nieogarnięta jestem – tym bardziej pytam!): 1. co to jest mikroguma i gdzie to można nabyć? 2. gdzie można kupić magnesy? i czy są takie od razu na kleju/taśmie klejącej? Do wielu pomysłów by mi się przydały ale nie wiem gdzie szukać…
Jestem fanem fortepianu i żyrafki!! <3
Fortepian wymyśliła Hania – logopedka z Londynu – żeby nie było!! 🙂 Ja go tylko po swojemu zrealizowałam 🙂
Magnesy – kupujesz taśmę magnetyczną i masz 🙂 (http://www.agawa.pl/wizualna-prezentacja-magnesy-i-akcesoria-magnetyczne-samoprzylepne-tasmy-magnetyczne-513), ja kleję na papierze magnetycznym, ale już z Magdą z Zabaw Logopedycznych, że w PL taśma wychodzi taniej 🙂
Mikroguma to trochę grubsza pianka. Mogłabym spokojnie użyć pianki, ale te wzory na gumie mnie urzekły 🙂
Kasiu… widać, że Maksio jest dzieckiem Ci szczególnie bliskim. Czas, który poświęciłaś na wykonanie tego cudeńka – jest czasem miłości.
Fortepian genialny!!!Kradnę… a książeczka fajowa!!!
Fortepian Hankowy 🙂 Moje ino samogłoski na nim 🙂
Świetna! Wszystko w jednej książeczce, ale pomysły!
Piękne i pomysłowe..