Janka ćwiczyła w Głosce swoje „sz”, „cz”, „dż”, „ż” i „r” od stycznia. Średnio co dwa, trzy tygodnie. W tym tygodniu była ostatni raz, bo już pięknie wymawia wszystkie głoski także w mowie spontanicznej 🙂
Wymowa to jedyny aspekt w logopedii, kiedy mogę czasem z czystym sumieniem powiedzieć: „Tak, to przez to że jest dwujęzyczna nie wymawia [r].”
Przyczyny niewymawiania tzw. trudnych głosek przez dzieci dwujęzyczne można podzielić na trzy grupy:
a) przyczyny anatomiczne, np. krótkie wędzidełko; niezależnie od ilości języków, dziecko i tak by trudnych głosek poprawnie nie wymawiało
b) zaburzony lub niedojrzały słuch fonemowy. U dzieci dwujęzycznych rozwija się dłużej. Możecie o tym poczytać tutaj,
c) nakładanie się głosek z języka większościowego na polski.. najczęściej zdarza się to u dzieci w parach mieszanych językowo lub u tych, które większą część czasu w ciągu dnia spędzają w szkole lub przedszkolu..
To właśnie w przypadku B lub C można powiedzieć o tym, że to przez dwujęzyczność. Terapia dzieci z grupy trzeciej trwa najkrócej 🙂 I jest łatwa, szybka i przyjemna, najczęściej dla obu stron 🙂
I działa on-line 😉
Witam,
Moje dwujęzyczne dziecko, z za krótkim wiązadełkiem(podciętym w pierwszym tygodniu życia), przerośniętymi trzecim migdałem (usuniętym w piątym roku życia) i przez to zbyt dużym ciśnieniem w uszach, jest pod stałą opieką logopedy. Obecnie słuch jest bardzo dobry. Córka jest już bardzo zniechęcona cotygodniowymi spotkaniami z logopedą. Denerwuje się gdy próbujemy ją poprawiać. Ma prawie osiem lat, a wciąż nie wymawia poprawnie w mowie spontanicznej cz, ć, ci, sz.
Logopeda każe się nie zniechęcać, a my jesteśmy na granicy. Jak utrwalić powyższe głoski? Proszę o podpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie