Wczoraj do mnie zawitała. Kiedy ją zobaczyłam, wiedziałam, że muszę ją mieć dla siebie na terapię 😛 Czy jest rewelacyjna? Nie Czy jest nowoczesna? Nie Czy jest odkrywcza? Nie Ale ćwiczy analizę i syntezę wzrokową oraz precyzję ruchu i koordynację ręka oko. Przynajmniej. Bo ja już oczywiście znalazłam milion innych zastosowań 😛 Gra składa się z ośmiu kolorowych prostopadłościanów (drewnianych) i 30 kart. Karty przewidują…
Gra z sorterem
Odkryłam ostatnio fajną grę i chciałam Wam ją pokazać. Gra przydaje się do kategoryzacji, ale też do nauki kolorów, kształtów oraz uczenia wszelakich sekwencji. Plansza gry wygląda tak: Jak widzicie są to kolorowe „dziury” w różnych kształtach. Do dziur jak wiadomo pasują klocki :)) Z młodszymi dziećmi gramy wkładając kształty do odpowiadającej im „dziury” pamiętając o zachowaniu koloru. Ale dla starszych taka zabawa jest nudna…
Ćwiczenia na za…mówienie cz. 2.
Obiecałam, że będzie druga część ćwiczeń na za…mówienie Mimowy, więc będzie 🙂 Ale nie, to nie znaczy, że już się drukuje druga część materiałów. Nie, nie, nie… 🙂 Na to jeszcze chwilę poczekacie. Ale może niedługą chwilę, kto to wie;) Jak wiecie, nie cierpię używać pomocy tylko w jednym celu. Dlatego moich gier jest aż cztery. Ale czy to koniec?! A w życiu!! Przecież mamy,…
Co jest potrzebne?, czyli „Ćwiczenia na za…mówienie” Mimowy część 1.
Wszystko zaczęło się od logo Głoski. Dostałam maila od Mimowy: „My zrobimy logo!” i jakoś tak od słówka do słówka wyszło, że jest taki pomysł na projekt „Ćwiczenia na za…mówienie”. W ramach projektu blogujący logopedzi, pedagodzy i rodzice wysyłają swoje pomysły na pomoce do Mimowy, a portal robi je i udostępnia u siebie za darmo. I wszyscy są zadowoleni. Głoska bierze udział w projekcie jako pierwsza,…
Moje pierwsze słowa
Pamiętacie mój post o pomocach logopedycznych? Napisałam tam wtedy: „Moje pierwsze słowa – naprawdę muszę komuś polecać?” I okazało się, że muszę! Że nie znacie! Jak?pytam 🙂 To Wam pokażę 🙂 „Moje pierwsze słowa” to zestaw obrazków na twardej tekturze. W pierwszej części są to zwierzątka, w drugiej konkretne przedmioty, m.in. piłka, lala, chleb, buła, balon, jajko. Przedmioty zostały wybrane przez autorki zgodnie z częstością pojawiania…
Dziennik wydarzeń
Wczoraj spotkała mnie miła niespodzianka. Dostałam od WiRu „Mój pierwszy dzienniczek” autorstwa Eli Ławczys i Agnieszki Fabisiak – Majcher. „Super!” – pomyślałam – „będę miała do Neapolu, pokażę go w rzeczywistości, a nie tylko na zdjęciach”. A potem coś mnie tknęło i pokazałam go Wam na facebooku. I zapytałam czy go opisać. Odpowiedzieliście, że tak, więc… ;)) Zacznijmy od początku. Czym w ogóle jest dziennik…
Pomoce logopedyczne
Bardzo bardzo często dostaję maile od „młodych logopedek” („Dzień dobry, jestem młodą logopedą”) lub studentek logopedii z zapytaniem o to, jakie pomoce logopedyczne kupić w pierwszej kolejności. Przyznam się szczerze, że z reguły na te pytania nie odpowiadam, bo mam skrzynkę zapchaną mailami od rodziców i to one są dla mnie ważniejsze. A potem te od dziewczyn giną w tłumie innych. I głupio mi jest…
Alfabet dla dzieci – recenzja aplikacji
Wczoraj Maria podesłała mi na facebooku pewien filmik, w którym producenci reklamują swoją nową aplikację dla dzieci. Jest ona opisana jako „zawierający gry i zabawy literowe w wieku od 3 do 7 lat”. Opowiem Wam zaraz, co ja o niej myślę, tylko chciałabym, żebyście też obejrzeli film, o którym mowa. Możecie go obejrzeć na dwa sposoby: cały i w częściach. Opisywać będę w częściach, więc…
Pisaki dmuchane – tak czy nie?
Ostatnimi czasy dużo siedzę na facebooku. I widzę jakim hitem są tzw. dmuchane pisaki wyprodukowane przez pewną firmę i sprzedawane w pewnym sklepie. Postanowiłam, że ja też poszaleję i opiszę te pisaki z mojego punktu widzenia – logopedy, która ich używała w zeszłym roku. Cechy ogólne: Pisaki trzyczęściowe (pisak, gwizdek, zatyczka); w opakowaniu jest chyba 8 kolorów. Mnie po kilku miesiącach (dwóch? trzech?) zostało 3…
Reklama będzie…
.. a co?! Chociaż nikt mi za nią nie zapłaci. 🙂 Weszłam sobie w poniedziałek do Auchan celem zakupienia płynu chłodzącego do Kaczuchy. Weszłam – stety niestety – przez dział gier. Planszowych. I tak sobie pomyślałam, że dawno nic nie kupowałam, że możnaby… , że obiecałam Piotrusiowi, że mu coś nowego przyniosę… i tak sobie chodzę po tym dziale, i chodzę.. I zawołala do mnie.…