Staś ma 4 lata. Kiedyś miał alalię. Diagnoza na teraz to ORM. Jesteśmy razem już rok. Staś mnie lubi, ale niektórych ćwiczeń nie znosi niechęcią szczerą i prawdziwą. Zawsze informował mnie o tym głośnym krzykiem.
Dzisiaj był lekko rozdrażniony (sezon przeziębieniowy, sic!)
30. minuta zajęć. Staś ani razu nie krzyknął i robi grzecznie zadanie przy stoliku. Nagle! schodzi z krzesełka i klęka. Spuszcza głowę, coś szepta.
Kasia: Staś, co robisz?
Staś: Babcia powiedziała, że jak jest mi źle, to muszę się pomodlić.
Poczułam się jak ktoś zupełnie wyjątkowy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress