Obiecałam, że będzie druga część ćwiczeń na za…mówienie Mimowy, więc będzie 🙂 Ale nie, to nie znaczy, że już się drukuje druga część materiałów. Nie, nie, nie… 🙂 Na to jeszcze chwilę poczekacie. Ale może niedługą chwilę, kto to wie;)
Jak wiecie, nie cierpię używać pomocy tylko w jednym celu. Dlatego moich gier jest aż cztery. Ale czy to koniec?! A w życiu!! Przecież mamy, które bawiły się w naszą grę z dziećmi w domu, wiedzą, że po jednym/dwóch prawidłowo wykonanych grach, dziecko zna ułożenie kart gadżetów do przyczyn na pamięć. Zatem czas, aby karty przydały się do czegoś innego.
1. Na początek: banał – memory. W dwóch wersjach.
a) drukujecie podwójną wersję kart gadżetów i.. gracie :))
b) przyjmujemy, że parą jest przyczyna + skutek. To gra dla starszych dzieci.
2. Uczymy czasowników globalnych. W tym poście pisałam Wam o tym, jak uczyć globalnie czasowników. Wtedy pisaliście mi, że nie ma w Internecie obrazków z czasownikami (taaaa, nie ma?!), a sami nie umiecie rysować itp. itd. 😉 No to teraz macie je 🙂
3. Uczymy przeciwieństw.
4. Uczymy dopełniacza i biernika.
– Popatrz CZEGO nie ma Mi? Ona nie ma kaloszy, peleryny i parasola!
– A tu? CO tu ma Mi? Ma kalosze, parasol i pelerynę.
Oczywiście przy programowaniu języka rzeczowniki powinny być poukładane: najpierw rodzaj męski, żeński, nijaki liczby pojedynczej, potem dopiero mnoga. Mam kiedyś o tym napisać??
5. Uczymy linearnego ustawienia czasu….
„Popatrz, najpierw Rysiek bał się potworów, potem Mama dała mu misia i zapaliła lampkę przy łóżku. Teraz Rysiek już się nie boi i śpi spokojnie… A teraz pomieszam obrazki! Potrafisz ułożyć jeszcze raz? Od początku? Co było najpierw?”. Zadanie dla dzieci z zagrożeniem ryzyka dysleksji wcale nie będzie proste. Na szczęście mamy de facto tylko dwa elementy, więc może pójść szybko. I jest niezłym wstępem do dalszych ćwiczeń układania czasowego 🙂
6. Można też uczyć w ten sposób dni tygodnia…
„Popatrz.
W PONIEDZIAŁEK Mi zmokła. Nie miała niestety ze sobą nic przeciwdeszczowego. Po tej przygodzie bardzo bolało ją gardełko, dlatego WE WTOREK leżała chora w łóżku. Na szczęście mama zawołała pana doktora i W ŚRODĘ Mi mogła już z powrotem dużo jeść. A gardło nie bolało nic a nic!! Mi wyzdrowiała!! W CZWARTEK poszła do przedszkola i bawiła się razem z dziećmi! W PIĄTEK w przedszkolu był turniej piłkarski! Zobacz: Mi wygląda jak chłopiec, kiedy biega za piłką! W SOBOTĘ była piękna pogoda, dlatego mama i tata zabrali małą Mi na plażę. Dziewczynka bawiła się w piachu i lepiła babki. W NIEDZIELĘ znowu spadł deszcz. Ale tym razem Mi ubrała pelerynkę i kalosze…. Wiesz co? :))) Pomieszamy obrazki, a ja opowiem ci tę historię jeszcze raz. Ciekawe czy będziesz umiał poukładać obrazki?”
7. Pamiętacie, jak mówiłam, że warto wprowadzać samogłoski na konkretach? O tak się to robi 🙂
Wystarczy? 😉 Czy chcecie więcej? 🙂
Opłacało się drukować Mi i Ryśka? 🙂
PS. Kto jeszcze nie wydrukował, niechaj wpada na bloga Mi!
to ja w sprawie programowania… Teoretycznie wiadomo jak, co i po czym. Ale: dziecko jest otoczone językiem, używa wszystkiego na raz, często niepoprawnie. Mówi wiele słów, zdań, chociaż nie potrafi na zawołanie zbudować zdania. I jak tu zaplanować programowanie? Skąd mam wiedzieć kiedy zacząć np. liczbę mnogą – gdy pojedyncza jest zupełnie poprawna, gdy pomyłek jest mniej niż na początku, czy może gdy ćwiczymy już jakiś (jaki?) czas…
A te elementy, których jeszcze nie wprowadzaliśmy – poprawiać na bieżąco, udawać, że się nie słyszy? 😉
Napisz o tym koniecznie.
Napiszę :)) Jak tylko chwilkę znajdę, bo to dłuższy temat 🙂
więcej, więcej, więcej !!! 🙂
Kasiu bardzo fajne propozycje, a dla tych co nie lubią drukować to podpowiadam, że Mała wielka myszka Granny ma kilkadziesiąt par przeciwieństw, również „w ruchu”, Twoje zasady z tą gierką dają całe mnóstwo czasu na świetną zabawę 🙂 minusem Granny są małej wielkości kartoniki, plusem cena ok9zł 🙂
WIĘCEJ I WIĘCEJ!
🙂
Super te obrazki – już wydrukowałam 😉 Przypominam o mojej prośbie nagrania filmiku z pokazem gestów artykulacyjnych do sylabek.
Ech… z tymi vlogami będzie problem nadal ;/ A pod koniec sierpnia już miało być ok. ;/
Karty sa swietne, w zwiazku z tym ze moj dwulatek sie rozchorowal i zeby sie nie nudzil zaraz wydrukowalam karty. Na pierwszy ogien poszla karta z chora Mi, na co moj chory na jelitowke synek bez zastaniwienia podal Mi wiaderko z komentarzem ” mi bedzie wymiotac (wymiotowac) mielismy smiechu na caly dzien. Dziekujemy za wszechstronnie dobrane obrazki.
:))) Podoba mi się 😀
Kasiu Twoje pomysły przyciągają i sprawdzają się Młody sam bryka do teczki w której mamy zadania i powtarza ćwiczenia oczywiście Mi mu bardziej pasuje niż Rysiek 😉 super sprawa i ja wierzę że jak zrobię z nim ćwiczenia to ciągnę go w górę i w górę. Ja mam przeciwieństwa z Adamigo fajnie dużo tafelków również „Ale historia” choć trudniejsze ale zawsze można opowiedzieć co się widzi na obrazku (uwielbiam ich gry w końcu są z mojego miasta :-))
Też ich lubię 😉