Często pytacie mnie do czego przyda się dziecku analiza i synteza wzrokowa. Że do czytania Was nie przekonuje, że do matematyki – bardziej, choć też niekoniecznie. To cóż? Może do podglądania? 🙂
Przepraszam Was dzisiaj za jakość zdjęć – jutro postaram się je poprawić.
Popatrzcie co przygotowałam.
Kartka papieru z narysowaną „rybą” 😛 Albo dziurką od klucza, jak kto woli 🙂
A tu moje rozmazane oko w tejże dziurce 🙂
I tyle z przygotowania pomocy 🙂 A jak ćwiczymy? Dajemy dziecku karton z dziurką, a sami przystawiamy możliwie blisko pewien przedmiot – możliwie blisko, aby było widać tylko szczegół rzeczy, tak jak tutaj
Zadaniem dziecka jest po prostu odgadnąć co widzi?:) Niby proste, ale co tu jest?
:))
Po konkretach przychodzi czas na obrazki. Co widzisz na obrazku? Znasz go? Przypomnij sobie, co na nim jest.
W ten sposób ćwiczymy zarówno analizę i syntezę wzrokową, jak i pamięć długotrwałą. A jak się uprzecie, to możecie jeszcze całą historyjkę o Ryśku ułożyć (bo to fragment historii o Ryśku jest).
Co jeszcze? Fragmenty zdjęć, na których jest dziecko lub które dziecko doskonale zna (dom babci, plac zabaw itp.), fragmenty obrazków pojedynczych rzeczowników (możecie spokojnie wykorzystać obrazki, które powstały w ramach ćwiczenia na zamówienie Mimowy.pl), zabawki dziecka 🙂 Działajcie!!! Wystarczy zrobić dziurkę od klucza w kartce 🙂