Zadaniem Ani (8 l.) było dokończyć opowiadanie. To częste ćwiczenie – robię je z dziećmi, które potrafią już pisać. Ja zaczynam (najczęściej piszę to, co mi ślina na język przyniesie), potem dzeciaki piszą kolejne trzy zdania, potem ja… i tak w koło aż nie dojdziemy do jakiegoś (nie)przyjemnego zakończenia.Taki sam plan miałam na te zajęcia.Napisałam: – Nadeszła wiekopomna chwila – zaczął swoje przemówienie Gustaw– Nie…
Z życia gabinetowego.
Czasem między mną i dzieckiem na zajęciach wywiązuje się zupełnie niezaplanowany dialog. A że ja zołza jestem, to czasem ciągnę do końca. Tym razem nie musiałam…. Kasia (biorąc na ręce Michałka): Michał, aleś ty ciężki. Gdzie ty taki ciężki urosłeś?”Michał: „W przedszkolu” Kasia (pokazując obrazek): „To jest królewna”Olek: „To tak jak ja, tylko ja jestem chłopiec.” Tomek kichnąłKasia: „Na zdrowie!, 100 lat!”Tomek (oburzony): „Ale ja…
Czarownica
Ech… wszystko bez sensu. Chciałabym tak wiele napisać, a tak mało mogę. Opowiem zatem o czymś, o czym opowiedziała mi wcześniej Ania.Otóż Ania stała sobie grzecznie na przystanku. Obok niej stał na oko 5 – letni chłopiec z babcią. W górze leciał samolot. Mały podniósł rączkę do góry i zawołał:– Patrz, babciu, czarownice zapi****lają samolotem!
Daj, ja pobruszę….
„(K)asia, Nisia am chcesz” Najcudowniejsze dzisiejszego dnia. Najwspanialsze, bo pierwsze 4letniej Weroniki. Co z niego wynika? Nigdy więcej nie miej coli w gabinecie. Nie pozwól zaglądać dziecku do szafki, w której jest nutella. 🙂
Afazja Broki
Pan Janek cierpi na afazję motoryczną. Polega to m.in. na tym, że facet wie, że chce COŚ KONKRETNEGO powiedzieć, ale kiedy już zaczyna TO mówić, usta i język układają mu się w zupełnie inne wyrazy. Skutek jest taki, że praktycznie cały czas słychać „nie mogie, nie mogie, nie mogie” i parę innych zwrotów zapamiętanych przez mózg Wczoraj, po raz kolejny, ćwiczymy „jestem”.Kasia: Powtarzamy: jestem złyJan: Jes-tem złyKasia:…
Odpowiednie dać rzeczy słowo
Dzisiaj będzie niekonwencjonalnie. O kilku „przypadkach” z ostatniego czasu. Pompon. Sprawdzam, co maluchy pamiętają z ostatniego roku. Pokazuję na „I”.Kasia: Co to jest?Tosia (2 l.): Litera! 🙂 I nie miała racji? U Karoliny (5 l.) było bardzo podobnie. Grzecznie pytam: Gdzie jest „U”??Karolka (pokazując na tablicę samogłosek): gdzieś tu…. Olivier (4 l.) na pytanie: Ile tu jest jabłek?Odpowiedział: DuuużoJabłek było 9. 🙂 Maksymilian (6 l.) za to…
Ślub
Kiedy pracuje się z dzieciakami, nie jest trudno zauważyć, że często interesują je tematy „dorosłe”. Zwłaszcza widać to w grupach dzieci. Ponieważ dwa miesiące (wakacje) nie miałam zajęć grupowych, dlatego pierwsze zajęcia i od razu jestem zdziwiona. W przedszkolu Mateusz (5 l.) przytula do siebie Milenkę (5 l.), choć nie wygląda, żeby ta miała na to specjalną ochotę.Kasia: Mateusz, no co ty robisz. Zostaw Milę.Mateusz:…
Bez mięsa
Rozmówki z Karolinką (4, 5 l.)Kasia: A co było na obiad w przedszkolu?Karola: Makaron z potartą marchewkąKasia (z misją): To pyszne, na pewno zjadłaś całeKarolka: Bez mięsa??!! No co ty… przecież to nie jest jedzenie dla ludzi!!
O słowach trzech :)
Karolek (4l.) ma opóźniony rozwój mowy. Od wakacji chodzi do przedszkola, gdzie nauczył się tajemniczych słów „proszę, dziękuję, przepraszam”.Kasia: O, jaki ty jesteś grzeczny i uprzejmy, Karolku.Karol (z pełną powagą): No cóż, jestem 🙂
Ryby
Oglądam z Karoliną (4,5 r.ż.) obrazki z Kubusiem Puchatkiem. Na obrazku Kubuś, Kłapouchy i Tygrysek łowią ryby siedząc na mostku.Kasia: O, Karola, zobacz: tu Kłapouchy i Kubuś. Co oni robią?Karolia: Rzucają kamieniami do rzeki.Kasia (:o?): A po co?Karolina: Żeby trafić w rybęKasia: A jak już trafią kamieniem w rybę to co robiąKarola (z entuzjazmem): ZWIEWAJĄ!!! Zdjęcie pobrane z http://puchatek.swiatbajek.net/tapety/1024×768/kubus-puchatek-tapeta-20.jpg