Jeszcze do niedawna wśród dzieci trafiających do logopedów były głównie te, które miały wady wymowy. Najczęściej tak duże, że przeszkadzały w codziennym komunikowaniu się. Oczywistością było zatem przekonanie, że terapię należy rozpoczynać od badania funkcji oddechowych. Oraz toru przebiegu oddechu. Takie też informacje trafiały do rodziców, a stąd już łatwą drogą do znajomych rodziców, znajomych znajomych itd. A potem powstały blogi. I facebook. A do…
