Sylaby 3D

Sylaby przestrzenne to dla Was nic nowego na Głosce, prawda? Używam ich od BARDZO dawna, a pierwszy raz odważyłam się o nich napisać 11 grudnia 2013 roku. Bardzo Wam się wtedy spodobały 🙂 Jednak zrobienie tego typu sylabek jest bardzo czasochłonne i nie są to rzeczy trwałe, jeśli ma się wiele dzieci na terapii. Lub jednego łobuziaka w domu 🙂 Dlatego wszyscy szukaliśmy innej możliwości i odpowiedzi: JAK? Jak zrobić coś innego? Hania wpadła na pomysł: zrób z drucików kreatywnych. Zrobiłam. Fajne, dopóki używam tylko ja. Kiedy już pokazuję dziecku, a ono bierze je, dotyka i… niszczy. Bo są bardzo nietrwałe.

Ale używałam. Do sierpnia.

W sierpniu dostałam prezent od Julity Gołdyn – zrobiła moje sylabki z drewna!

Są piękne.

Dziecko trzyma je w jednej ręce, samogłoska nie odpada od spółgłoski WIDAĆ, ze jest to sylaba, jedność! Widać i czuć (w sensie dotykowym). Już mi żaden maluch nie mówi, że to Py i A. Nie, to PA! Jedno.

Sylaby traktuję jak zabawki. Leżą na półce razem z autem i misiem. Tak jak bawię się autem i misiem, tak bawię się sylabami.

Przykładowo ZA drzewem i śmietnikiem ustawiam auto i PO. Gdzie auto? Gdzie PO? – sylaba i zabawka traktowana jest równorzędnie, dzięki czemu szybko dziecko przyzwyczaja się do liter.

Na zdjęciu poniżej na biurku rozrzucone są zabawki. I sylabki. I samogłoski.

Zakrywamy rzeczy kartkami… znajdź szafę.

Znajdź PO..

Sylabami możemy też ćwiczyć rozumienie ich, np. potwór je PU!!

Ogółem – sylaby zostały stworzone po to, by dziecko mogło ich dotknąć, poczuć. Aby nie tylko wierzyły nam na słowo, że PU to jedność. Pięknie to ilustruje powyższe zdjęcie!!

Ponieważ do sylab dorzucamy samogłoski, możemy uczyć czytania na kształcie, a nie na kartoniku.

Układamy też „śmieszne” imiona i pokazujemy dziecku czym jest analiza i synteza słuchowa sylabowa w praktyce. Na poziomie wzroku 🙂

A jeśli nadal nie rozumie? Ćwiczymy pamięć sekwencyjną, np. tak:

Podpisujemy prawdziwe podmioty

ale tworzymy też pierwsze dialogi…

Możliwości sylabek jest o wiele wiele więcej!

Ich główną funkcją jest jednak ich kształt i możliwość poczucia sylaby – do wzroku, słuchu dorzucamy kolejny zmysł – dotyk. Dzięki dotykowi dziecko jeszcze lepiej wyczuwa różnicę między PA i MA między A i PA. Ponieważ większość dzieci, które uczę to maluchy lub dyslektycy, to litery są wycięte dużą bezszeryfową czcionką.

I teraz najważniejsze 🙂

Takie same sylaby będzie można kupić już niedługo. W zestawie sprzedajemy 7 samogłosek A O U I E Ó Y, 7 sylab z P – PA PI PU PY PE PÓ PO i 8 sylab z M – MA MA MI MO MU ME MÓ MY.

Sylabki mają 6 cm wysokości, 5 mm grubości. Mają kolor drewniany, naturalny. Nad każdą i postawiłyśmy kropkę, zgodnie z zasadami metody symultaniczno-sekwencyjnej. Sylaby MI, ME i MU należy samodzielnie przedzielić kreską pionową 🙂

Sylaby 3D – Julita Gołdyn i Katarzyna Czyżycka

Wszystkie zdjęcia są autorstwa Katarzyny Węglarz.