Witam,
dzisiaj będzie taki bardzo bardzo spontaniczny post. Dostaję od Was maile co polecam dla dzieci pod choinkę… no cóż 🙂 Nic terapeutycznego, w sensie: żadne klocki, plansze do czytania, mazaki i inne cuda wianki. Pod choinkę ma być prezent zupełnie inny.
Mam bzika na punkcie książek. Także tych dla dzieci. Kocham G. Kasdepke, A. Frączek, ostatnio z zamiłowanie czytałam przygody „Patki i Pepe” A. Szczepańskiej. Ale moim małym pacjentom uwielbiam czytać „Wierszyki plecione” H. Cyran.
Czym są „Wierszyki”? Odpowiedzią na wiele trudnych wychowawczych tematów, na poziomie przyswajalnym przez maluchy. Zresztą poczytajcie sami:
„O nienianiu
Nie, nie pójdę!
Nie, nie chcę!
Nie te skarpetki,
chcę tamte – niebieskie!
Nie, nie chlebek,
ja chcę kaszkę!
Nie, nie jabłko,
chcę banana! –
krzyczała mała Róża
od samego rana.”
Nie powiem co było dalej 🙂
Albo tutaj:
„Ja sama!
Ja sama chcę! Sama mogę!
Ja sama! – nie przeszkadzaj.
Ja sama! Proszę, już odejdź.
Ja umiem! Nie pomagaj”
Doczytajcie dalej sami…
Hania Cyran – Wierszyki plecione 🙂
Dodam tylko, że autorka jest pielęgniarką, pedagogiem i logopedą klinicznym. Ma bardzo duże doświadczenie w pracy z dziećmi, dlatego jej wierszyki są takie.. dziecięce 🙂
Polecam!
Kasiu, ja teraz stwierdziłam, że córka ma mieć prawdziwy prezent pod choinkę, nie edukacyjny ani taki, którego i tak potrzebuje (typu ciuch). I sobie tak myślę co by tu, a w końcu pytam „Myszko, a co być chciała dostać pod choinkę?”. A Myszka (2;1) na to „A E U”. Ja: „książeczkę?”, a Myszka z entuzjazmem „taaak!” Mikołaj był skromny, same książeczki więc drążę dalej „i co jeszcze byś chciała?”, a Zu: „peźent”. No to możemy puścić wodze fantazji 🙂
A nie wiem czy znasz, seria książęczek przy których Zu w końcu przekonała się do słuchania czytanych tekstów to „mini cotcotu” – rymowane teksty, po jednym wersie na stronę i na koniec zagadka. Graficznie trochę przerażające ale córce się podobają 🙂
Nie znam, ale poszukam 🙂
Wierszyki bardzo przyjemne, wersy krótkie, więc zrozumiałe 😉
U nas będzie książeczka i kolorowanki,. A reszta rodziny i tak ją pewnie uszczęśliwi jakimiś reklamowanymi w tv zabawkami.
Wielu rodziców kompletnie o tym zapomina, ale książka dla dziecka – i małego i większego – to doskonały prezent. Rozwija wiele umiejętności a przede wszystkim pomaga chociaż na trochę odciągnąć się od tego co je bardziej przyciąga – tv, komputery i inne gadżety 🙂
A ta w dodatku jest też dla rodziców 😀 Pomaga zrozumieć własne dziecko 🙂