Coraz częściej czytam to zdanie w Waszych mailach. Będe miała w klasie dziecko z Ukrainy, Czeczeni, Białorusi. Albo: po pięciu latach rodzice wracają z UK i dziecko będzie u mnie w klasie.

Co mam robić?!

Jesteście często zdezorientowani, pytacie na forach. Tam dowiadujecie się, że macie robić NIC 🙂 Bo dziecko samo się nauczy, bo ono chłonie jak gąbka, bo to tylko dziecko i szybko zapomni, bo… a ja Wam powiem jak Tischner: „Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda” (Historia filozofii po góralsku). Zgadnijcie pod którą prawdę podchodzą powyższe mity 🙂

A teraz wyobraźcie sobie, że los niespodziewanie wysyła Was do Laponii. I tam musicie wejść w grupę obcych sobie osób, mówiących obcym językiem i w tej grupie funkcjonować. Mało tego! Oni najnormalniej na świecie zwracają na Was uwagę tylko przez kilka pierwszych dni, kiedy jesteście nowością. A potem – tracą zainteresowanie, bo nie mogą się z Wami dogadać. Miło?

Tak właśnie czują się dzieciaki niemówiące w języku przedszkolaków. Zagubione. Przez chwilkę są gwiazdami, ale niekoniecznie wszystkie wejdą od razu w rolę i gwiazdami zostaną. I niekoniecznie wszystkie wchłoną język jak gąbka. To bzdura – tylko niewielka część dzieci takimi gąbkami jest. Reszta – tylko z pozoru, a wewnątrz, bardzo emocjonalnie odchorowują tę „gąbczastość”.

Co może zrobić nauczycielka?

  1. Pomóc emocjonalnie wejść takiemu dziecku w grupę. Niech ono nie będzie się czuło inne! Musimy je zintegrować z grupą.
  2. Pomóc rodzicom zrozumieć co w przedszkolu/szkole się dzieje. Uwierzcie! – każdy system edukacji jest niepowtarzalny, to co jest normalne w jednym kraju, w drugim uchodzi za obrazę. Niemieccy rodzice na przykład są bardzo zdziwieni, kiedy wchodzą na polską wywiadówkę. Bo w Niemczech każde spotkanie z rodzicami jest indywidualne: nauczyciel – rodzic – dziecko. Nie grupowo.
  3. Załóż specjalny zeszyt i narysuj w nim codziennie jedną sytuację, którą dziecko przeżyło w przedszkolu/szkole (spacer/lepienie baławana na podwórku/piątka z polskiego – cokolwiek). Potem podpisz tę sytuację JAK NAJPROSTSZYM ZDANIEM/ZDANIAMI i wyraźnie przeczytaj dziecku. I rodzicom, jeśli nie mówią po polsku.
  4. Kiedy wprowadzasz nowy wyraz, wprowadzaj go ciągle, do utraty tchu. Np. „idzie”. „Ola idzie do szkoły i Marek idzie do szkoły. Marka Mama idzie do pracy.” itd. 🙂 Z czasem da się to wypracować.
  5. Pamiętaj, że każde dziecko cudzoziemskie lub nieznające polskiego, a będące w szkole ma prawo do przynajmniej dwóch dodatkowych godzin języka polskiego zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Edukacji z 19 września 2016 roku.

A jeśli ktoś z Was chce dowiedzieć się więcej – jak pracować z obcojęzycznym maluchem/przedszkolakiem/starszakiem – zapraszam 25 lutego na warsztaty do Warszawy. Szczegóły poniżej w linku 🙂

Dziecko dwujęzyczne – warsztaty praktyczne

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress