Już tyle napisano o rozwoju mowy dzieci dwujęzycznych i jednojęzycznych w Internecie, że czasem mam wrażenie, że napisano już wszystko. A tymczasem nadal królują pytania i mity, więc.. cóż robić?
Pokażę Wam tabelkę:
Dziecko dwujęzyczne | Dziecko jednojęzyczne |
Głuży w 3 m-cu życia (aghhh) | Głuży w 3 m-cu życia (aghhh) |
Gaworzy, czyli naśladuje sylaby i powtarza je, bawi się nimi w 7 m-cu życia (mamamamama) | Gaworzy, czyli naśladuje sylaby i powtarza je, bawi się nimi w 7 m-cu życia (mamamamama) |
Około 1. r.ż. mówi przynajmniej trzy wyrazy zrozumiałe dla rodziców/niani/dziadków. Wyrazy mogą być z różnych języków. | Około 1. r.ż. mówi przynajmniej trzy wyrazy zrozumiałe dla rodziców/niani/dziadków. |
Około 2. urodzin łączy dwa wyrazy w pierwociny zdania, mogą to być wyrazy z różnych języków, mogą być w jednym. | Około 2. urodzin łączy dwa wyrazy w pierwociny zdania. |
Około 3.r.ż. pyta. Pyta. Pyta.. i ciągle pyta 😊 | Około 3.r.ż. pyta. Pyta. Pyta.. i ciągle pyta 😊 |
Około 4.r.ż. opowiada o świecie budując zdania złożone. Zaczyna się okres świadomego rozróżniania języków. | Około 4.r.ż. opowiada o świecie budując zdania złożone. |
Powiedzcie mi czym się różnią te dwie kolumny od siebie?
Prawie niczym 🙂
Wszystkie najnowsze badania naukowe wskazują, że rozwój mowy dzieci dwujęzycznych przebiega podobnie do rozwoju mowy dziecka jednojęzycznego. (Polecam J. Paradis). Mit opóźnionego w rozwoju mowy dwujęzyczka wziął się ze starych badań, kiedy „na tapetę” wzięto dzieci z biednych dzielnic meksykańskich Nowego Jorku. Udowadniano wtedy, że dwujęzyczność powoduje opóźnienia. Badania te zostały obalone – dziś już wiemy, że wpływ na owe opóźnienie miały przyczyny środowiskowe.
Wiemy też, że dwujęzyczność/wielojęzyczność nie powoduje opóźnień w rozwoju mowy. Wiemy też jak wpływa na rozwój dziecka.. na tyle, na ile znamy mózg.
O tym w następnym wpisie, jeśli macie ochotę poczytać 😉
Tak! poprosze o ten kolejny wpis!!
*wzięto na tapet
dlatego cudzysłów u mnie, że forma uzusowa 😉
Również czekam na kolejny wpis z niecierpliwością
We Francji były to dzieci algierskich imigrantów, robotników przybyłych do pracy fizycznych.
No ludzie nie są świadomi za bardzo tego że tak jest i dlatego nie chcą uczyć dziecka 2 języków bo myślą że się opóźni w rozwoju a tak na prawdę na moje to dobre rozwiązanie żeby uczyć dziecko już od maleńkości.
Syn od urodzenia słuchał rozmów w 3 językach a uczył się mówić w dwóch równolegle. Nie ma do dziś żadnych problemów z mową a nawet więcej, mówił więcej i do tego w wieku 2 lat tłumaczył dzieciom co mówią do siebie kiedy rozmawiały w tych dwóch różnych językach. Było to tak naturalne że dorośli się dziwili jak to jest możliwe. Dodatkowo zachował czyste akcentowanie w obu językach,a nauka kolejnych sprawia mu mniej problemu.