Nie ma dużo pomocy na rynku do ćwiczeń słuchowych. Oczywiście nie mówię o ćwiczeniach nagranych na płytę z dźwiękami np. zwierząt i dopasowywaniu. Nie. Tych trochę jest. Potrzebne mi na dzisiaj coś do słuchania. Więc sobie zrobiłam 🙂

Wygląda o tak 🙂

2014-08-27 09.55.11

Kolorowe balony dźwiękowe 😀

Do każdego balonu napchałam inne gadżety i tak:

a) w różowym jest reklamówka zwinięta w kokardę,2014-08-27 09.55.59
b) w zielony reklamówka pocięta na paski,2014-08-27 09.57.34
c) w żółtym – słomki pocięte na maleńkie części,2014-08-27 09.37.46
d) w fioletowym kasztan,2014-08-27 09.40.41
e) w czerwonym trzy surowe rurki makaronowe.2014-08-27 09.46.57

Każdy balon wydaje inny dźwięk. Nagrałam Wam krótki film, żebyście sami zobaczyli (usłyszeli) 🙂

A teraz gramy. Zadanie jest bardzo proste. W zależności od wieku dziecka poruszam jednym, dwoma lub trzema balonami. Zadaniem Małego jest powtórzyć ten sam motyw. Oczywiście kolory są dużym ułatwieniem, dlatego – kiedy dziecko zrozumie o co chodzi i będzie zapamiętywać dźwięki i kolory – odwracam je plecami do siebie i poruszam balonami tak, aby ono nie widziało kolorów :))) Jednak na początku, dla dodania pewności siebie, Małe może patrzeć na to, które balony biorę. Przy okazji ćwiczy więc pamięć sekwencyjną wzrokową :))

Drugi sposób zabawy jest prostszy. Pokazuję dziecku wszystkie balony, demonstruję jak dzwonią, odwracam do siebie plecami. Biorę jeden balon, poruszam nim, odstawiam. Odwracam Małe. Którym balonem ruszałam?

Balony są fajne, bo oprócz dźwięków, można nimi rzucać, łapać, kopać (aż do pęknięcia). I wywołują tyyyle radochy (ja już swoich nie mam, Adaś sobie przywłaszczył 😛 No dobra… sama mu dałam ;))

I jak? Pobawicie się balonami? 🙂

ps. Kochani! 🙂
Piszecie w komentarzach, że robicie domowe „mema dźwiękowe” z opakowań po farbach plakatowych, po jajkach niespodziankach. Powiem Wam w tajemnicy, że znam te sposoby 🙂 Że można użyć pudełka po zapałkach, strugaczki zamykane, pudełka po przyprawach, nakrętki po piankach do włosów (zaklejone odpowiednio), butelki po actimelach. Wiem. Serio :)) Jaka jest przewaga balonów nad tymi rzeczami? ŻADNA. Bo balony dźwiękowe mają inny cel: uczą pamięci sekwencyjnej (nie globalnej jak mema, choć – jak ktoś umie, to nauczy i sekwencji na memo), ćwiczą motorykę dużą i koordynację ruchową :))

Komentarze

  1. Niesamowity pomysł:) Na pewno wykorzystam w przyszłości. Świetna alternatywa dla tradycyjnych memory-słuchowych.

  2. Fajne to 🙂
    Jak małe załapie o co chodzi to można wziąć balony w jednym kolorze. Odpowiedni dobór „wsadu” i balony zawiązane bez nadmuchiwania da nam świetne MEMO dotykowe.
    Gratuluję pomysłu!

  3. memo dźwiękowe zrobić można z pojemników w jajkach niespodziankach, do których wsypujemy różne kasze, grochy, zapałki, kamyki, pieniążki itp i bawimy się w poszukiwania par.

  4. Balony świetnie nadają się do zabaw słuchowych ale tez sensorycznych. Balon napełniony do połowy daje się ugniatać i możemy namówić dziecko do odgadywania co jest w środku lub po prostu do określania czym różnią się te balony w dotyku. Polecam ryż, mąkę, groch, mydło w płynie lub olej. Myślę że do tego typu zabaw najlepiej sprawdza się okrągłe małe balony typu waterbomb – szczególnie dla młodszych dzieci będą łatwiejsze do objęcia. To napełnianie do połowy rozmiaru balonu ma też funkcje inną – tak balon trudniej pęka – a jak już pęknie wyda mniej przerażający dla dziecka dźwięk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress