Uwielbiam dzieci dwujęzyczne. Lubię im wprowadzać język na nowo.
Tym razem jednak trafiłam na Karla. Karl miał 33 lata, jest Norwegiem i postanowił zakotwiczyć w naszym pięknym (?) kraju. Polska język trudna język, więc łatwo mu nie jest. Nie raz i nie dwa powtarza, że dziękuje Bogu za sklepy samoobsługowe.

Piękną mamy jesień. Karl również to zauważył. Mieszka w centrum miasta, często czasem wychodziliśmy na Planty, do kawiarni, na ławkę – uczyć się języka w praktyce.

Najfajniejszy tekst, jaki zapamiętałam?
– Kasia, dżisziaj ide ja i ty na Łejwel.
(oczywiście [l] przedniojęzykowozębowe – piękne) :)::))


Zdjęcie zrobione kilka lat temu przez pana Władysława Grodeckiego (pozdrawiam!!!)

PS. Nie uważacie, że studia logopedyczne na UP w Krakowie powinny nosić nazwę „Terapia Szkoły Krakowskiej”, a nie logopedia?

Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress