O kategoryzacjach już pisałam wcześniej. W wielkim skrócie jest to segregowanie przedmiotów na podstawie ich cech wspólnych. Różnych.
I często jest tak, że Państwo, jako rodzice, kategoryzujecie klocki wg koloru czy łyżeczki wg kształtu. I ok 🙂 Ale nie wiecie tego, że najtrudniej skategoryzować jest tę samą rzecz powtórnie, ale już z inną cechą.
Dobra, przełóżmy z polskiego na nasze – dziecku trudno jest najpierw przyporządkować sweter do ubrań czerwonych, a potem ze zmieszanego zbioru ubrań – do zimowych. Bo dla niego sweter jest czerwony.
I czasem taką umiejętność trzeba wyćwiczyć. Dzieci dwujęzyczne niezaburzone nie mają problemu z takimi kategoryzacjami. Te zaburzone (dwujęzyczne) – mają. W obu językach.
Dlatego przygotowałam sobie bardzo prostą pomoc (logopedyczną) 😉
To bardzo prosta plansza.
Na planszy są kolorowe plamy z bibuły niekarbowanej. Ale spokojnie mogą też być wykonane z papieru kolorowego. Zauważcie, że plamy pomarańczowa, czerwona i niebieska są duże, a zielona i żółta – małe.
Teraz bierzemy kolorowe pompony, albo inne kolorowe skrawki 🙂
I kategoryzujemy według koloru – czerwone na czerwone, zielone na zielone itd. Ale potem! Potem jest trudniej. Kładziemy duże pompony na dużej plamie i małe na małej. Różnokolorowe!!! i dziecko teraz szaleje, bo nie jest łatwo 🙂 Pamiętajcie, aby wykładając pompony mówić dziecku tak: „Duży na dużą, mały na małą, mały na małą, duży na dużą, gdzie ten?” i nie podawać dziecku pomponów sekwencyjnie – duży, mały, duży, mały, duży, mały!
Zaręczam, że zadanie nie jest łatwe 🙂
Podobnie poszukajcie w domu skarpetek jasnych i ciemnych. Dzielcie ich najpierw według koloru (jasne – ciemne), a potem wedle właściciela (mamy-taty-Jasia-siostry-brata).
A potem kategoryzacje językowe 🙂
Tu możecie podzielić według miejsca na świecie (to, co na ziemi, a co lata?) oraz według.. hmm.. żywota? (co zwierzę, co maszyna). Kategoryzacji może być wiele.
Ahoj!
Kategoryzujcie 🙂
cześć gdzie można dostać takie super pompony?
Prawie w każdym sklepie z „błahostkami”. Moje kupowałam w Tedi 🙂