Nadal codziennie CODZIENNIE dzwonią do mnie rodzice dzieci dwujęzycznych z zapytaniem: ale co przegapiliśmy? Ale kiedy przegapiliśmy? Przecież.. ale wszyscy mówili, że on/ona ma jeszcze czas. Że przez to że dwujęzyczny..
NIE!
Nadal będę krzyczeć, kiedy będę to słyszeć. Bo świat jest jeszcze bardziej dwujęzyczny niż był 10 lat temu. Bo coraz więcej ludzi mówi w języku ojczystym i np. angielskim (patrz: programiści). Bo świat stanął otworem, małżeństwa mieszane nie są czymś „dziwnym” i egzotycznym. Są normalnością.
I są rodzice, którzy tę dwujęzyczność odpuszczają. Ich wybór 🙂 Nie oceniam, nie nawracam (tak, 10 lat temu bym nawracała, ale tylko krowa nie zmienia poglądów, prawda?). Niemniej tu zaglądają Ci z Was, którzy chcą by ich dziecko mówiło (m.in.) po polsku oraz Ci z Was, których dzieci w ogóle nie mówią.
POTRZEBUJESZ POMOCY LOGOPEDYCZNEJ? UMÓW SIĘ NA KONSULTACJĘ (KLIKNIJ)
I właśnie dla Was przygotowałam serię: UCZĘ CZYTAĆ Z GŁOSKĄ. Raz na jakiś czas (tydzień?) jeden z wpisów, który dla Was przygotuję będzie z konkretnymi ćwiczeniami do utrwalania konkretnych głosek/sylab/słów do nauki czytania… tak, bo przez czytanie najłatwiej nauczyć języka 🙂 Serio 🙂
Już dziś mam dla Was – za darmo do pobrania – zbiór sześciu obrazków z samogłoskami. Zabierzcie je sobie, wydrukujcie, może zalaminujcie.
A jak z nimi ćwiczyć?
Pokażę w poniedziałek 🙂 Zajrzyjcie koniecznie w poniedziałek wieczorem!
Obrazki w kolażu 🙂 chcesz mieć je w pełnej wersji (A4?) i bez znaku wodnego? – wypełnij formularz 🙂