Post jak zwykle inspirowany. Tym razem inspiracją było forum o małych dzieciach i wątek (stary już) o uroczym wymawianiu słów przez dzieci. I czytałam go. Raz. Drugi…. Trzeci…. I łapałam się za głowę kilka razy! Bo jeśli 5latek uroczo mówi „śafa”, a czterolatek „kjan”, to sorry, ale ja się przejdę do innej piaskownicy. „Śafa” może i jest urocza. U trzylatka, potem staje się nie do…
