Ok :)) O czytaniu ze zrozumieniem dla maluchów jeszcze będzie, obiecuję. Póki co – dla dzieci starszych (i ich terapeutów/rodziców) :)) O co chodzi tłumaczyć pewnie nie muszę – zadanie jest proste – trzeba umieć czytać ze zrozumieniem. Jak przekonać młodzież do czytania ze zrozumieniem, a nie „bylejak”? Mój sposób to zagadki. Zazwyczaj działa. Przy czym zaznaczam lojalnie, że nie chodzi o zagadki takie o!…