Dzisiaj będzie post spóźniony 🙂 Bo wiecie, że ja wiecznie spóźniony człowiek jestem 🙂 27 września w Rezydencji Konsula Generalnego RP w Hamburgu odbyły się warsztaty języka polskiego zatytułowane jak mój post 🙂 Pisała już o nich ładnie Karolina, więc ja napiszę brzydko 😛 Napiszę Wam, że przygotowania (które trwały od początku września) wcale nie były kolorowe i bezstresowe, o nie! Były pełne emocji: wszystkich…
Trzylatek na tapecie:)
Wpis do mam trzylatków i „uspokajaczy” :)) Prawidłowo rozwijający się trzylatek: – pewnie trzyma przedmioty w czasie chodzenia, – pedałuje !!!! na trójkołowym rowerku (to nie to samo co tzw. rowerek biegowy :P), – potrafi się rozebrać i ubrać w niektóre rzeczy, np. majtki, skarpetki, – buduje wieżę z 8 elementów, – posługuje się widelcem, – rysuje – po tym, jak narysuje najpierw rodzic –…
Ćwiczenia na za…mówienie cz. 2.
Obiecałam, że będzie druga część ćwiczeń na za…mówienie Mimowy, więc będzie 🙂 Ale nie, to nie znaczy, że już się drukuje druga część materiałów. Nie, nie, nie… 🙂 Na to jeszcze chwilę poczekacie. Ale może niedługą chwilę, kto to wie;) Jak wiecie, nie cierpię używać pomocy tylko w jednym celu. Dlatego moich gier jest aż cztery. Ale czy to koniec?! A w życiu!! Przecież mamy,…
Zabawy z dwulatkiem
Długo nie podejmowałam tematu, bo nie miałam na to siły, ale chyba przyszedł ten czas 🙂 Pewna zdenerwowana mama pyta, jak ona ma zaprowadzić dwulatka do logopedy, jak logopeda zmusi go do ćwiczeń, skoro ona w domu nie umie go zmusić do zabawy. Do takiej zabawy, jaką ona chce. I powiem szczerze: nie wiem. Nie mam zielonego pojęcia, jak zmusić dwulatka do zabawy. Przysięgam. Zmuszanie…
Co jest potrzebne?, czyli „Ćwiczenia na za…mówienie” Mimowy część 1.
Wszystko zaczęło się od logo Głoski. Dostałam maila od Mimowy: „My zrobimy logo!” i jakoś tak od słówka do słówka wyszło, że jest taki pomysł na projekt „Ćwiczenia na za…mówienie”. W ramach projektu blogujący logopedzi, pedagodzy i rodzice wysyłają swoje pomysły na pomoce do Mimowy, a portal robi je i udostępnia u siebie za darmo. I wszyscy są zadowoleni. Głoska bierze udział w projekcie jako pierwsza,…
Człowiek hipi – kolorowe taśmy. Naśladownictwo i nauka kolorów.
Pamiętacie, pisałam kiedyś o kolorowych taśmach. Używałam ich ze Stasiem na wakacjach, a potem całkowicie zapomniałam. Aż do wczoraj 🙂 Łażąc po Thalii (sieć niemieckich sklepów bardzo podobna do polskiego EMPiKu) znalazłam takie coś: Już miałam ambitny plan kupować (zaledwie 5 euro), kiedy pomyślałam „momentico! przecież nie sprawdzi mi się z najmłodszymi… trza to jakoś przerobić, a taśmy przecież mam.” No i sobie stałam nad…
Analiza z plasteliną :)
Dzisiaj ćwiczenie (szybkie standardowo) dla dzieci z kiepską motoryką, które nie lubią malować. Analiza i synteza wzrokowa na materiale atematycznym przed Państwem 🙂 Post fotograficzny 😀 (a i przepraszam za jakość; słońce świeci :P) 1. Najpierw ćwiczeni na „normalnych kratkach”…. 2. .. a potem na liściach, wszak jesień mamy 🙂 Młody na zajęciach zachwycony, może Waszym maluchom też się spodoba?
Moje pierwsze słowa
Pamiętacie mój post o pomocach logopedycznych? Napisałam tam wtedy: „Moje pierwsze słowa – naprawdę muszę komuś polecać?” I okazało się, że muszę! Że nie znacie! Jak?pytam 🙂 To Wam pokażę 🙂 „Moje pierwsze słowa” to zestaw obrazków na twardej tekturze. W pierwszej części są to zwierzątka, w drugiej konkretne przedmioty, m.in. piłka, lala, chleb, buła, balon, jajko. Przedmioty zostały wybrane przez autorki zgodnie z częstością pojawiania…
Dwujęzyczność nie jest amuletem.
Dzisiaj wpis, który będzie nieprzydatny rodzicom w Polsce, wychowującym dzieci w jednym języku. Ale chyba trochę się przyda emigrantom. Pracuję z dziećmi dwujęzycznymi codziennie. Z maluchami i trochę starszymi. Pracuję w Hamburgu, ale często też konsultuję dzieci z innych miast czy krajów. Ot, wyjeżdżam, piszę na FB Głoski i zaraz mam kilka wiadomości, że rodzice zgłoszą się z kilkulatkiem na konsultację. „Bo on jeszcze nie…
Sylabowe balony
Dzisiaj pokażę Wam kolejną zabawę na poznawanie sylab 🙂 Razem z Konradem ćwiczyliśmy (a raczej poznawaliśmy) paradygmat z K. Już pisałam nie raz, że po czwartym, piątym paradygmacie i przy 'kumatym” dziecku nie wprowadzam sylab w kontekstach, tylko na kartkach, a książeczki „Kocham czytać” zostawiam rodzicom. Tak było i tym razem. Najpierw nadmuchaliśmy balony i napisałam na nich sylaby. Potem takie same sylaby umieściłam na…